Recenzja – literacki-wszechswiat.blogspot.com

belka

Tak naprawdę każde zdanie jest pewnego rodzaju refleksją nad życiem, sentencją nad którą trzeba się zastanowić. Uważam jednak, że jest to kolejny dobry literacki debiut. „Zdobywcy oddechu” to książka nad którą musimy chwilę pomyśleć, wyłączyć się i poświecić czas tylko jej.

Nie samymi kryminałami człowiek żyje, więc tym razem zdecydowałam się na zupełnie inną książkę i wybrałam debiutancki utwór absolwenta pedagogiki oraz posiadacza niezwykłego kota.
O czym są „Zdobywcy oddechu”? Czy warto przeczytać tę książkę? O tym w dalszej części recenzji.


Bohaterami tej książki są trzej mężczyźni, w różnym wieku, z różnymi życiowymi doświadczeniami. Choć mogłoby się wydawać, że wszystko ich od siebie różni, tak naprawdę mają ze sobą wiele wspólnego.
Wiktor jest dojrzałym mężczyzną, wykładowcą na wyższej uczelni, mężem oraz ojcem. Znajduje się w takim momencie swojego życia, że dokonuje rozliczenia z przeżytych lat, z dotychczasowych osiągnięć. Zastanawia się także nad przyszłością swojego cierpiącego na zespół Downa syna. Zdaje sobie sprawę z tego, jak wiele z powodu choroby ominie jego ukochane dziecko. Rozmyśla również o żonie, o miłości, która została wystawiona na ciężką próbę.
Zbigniew to młody mężczyzna, który nie do końca radzi sobie z życiem, nie potrafi również uporać się z przeszłością, która ciągle miesza mu w teraźniejszości. Pragnie przede wszystkim miłości, której nie potrafi znaleźć.
Piotr oraz jego przyjaciółka Lena, to jak dla mnie postacie najbardziej wyraziste w tej książce, dzięki tej dwójce i ich humorowi książka zyskuje na lekkości. Piotrek jest dwudziestosiedmioletnim gejem, który w tym zwariowanym świecie próbuje znaleźć prawdziwą miłość. Swoją orientację ukrywa przed najbliższą rodziną, więc ze wszystkich problemów zwierza się właśnie Lenie. Przyjaciele stanowią dla siebie oparcie, wspierają się wzajemnie, prowadzą  ciekawe dyskusje, które często zawierają humorystyczne przemyślenia.

Każdy z tych bohaterów czuje, że czegoś brakuje w jego życiu, odczuwają pewnego rodzaju pustkę. Zauważają również, że nie mają większego wpływu na to, co się im przytrafia. Ich marzenia brutalnie zderzają się z szarą i bezwzględną rzeczywistością.
Mimo tego, że na pierwszy rzut oka bardzo się od siebie różnią, to tak naprawdę pragną tego samego. Chcą bliskości z drugim człowiekiem. Marzą, o tym aby znaleźć kogoś wyjątkowego z kim będą mogli przebywać oraz szczerze rozmawiać na wszelkie tematy.
Pragną miłości, takiej prawdziwej i spełnionej, która byłaby pewnego rodzaju wyznacznikiem ich życia.

„Zdobywcy oddechu”  nie posiadają akcji, są zapisem refleksji nad życiem trzech dorosłych mężczyzn. Nastrój w książce jest przeważnie przygnębiający, poczucie bezsensowności jest bardzo wyczuwalne, a refleksje bohaterów są dość dołujące, pomimo tego, że pojawiają się humorystyczne wstawki.
Książka nie na leży do tych łatwych w odbiorze, ale warto po nią sięgnąć, ponieważ zawiera bardzo ciekawe przemyślenia. Zwraca również uwagę na rzeczy, o których często zapominamy, w ciągłym życiowym biegu. Język utworu może jednak sprawiać trudności w odbiorze, ponieważ wypowiedzi bohaterów zawierają wiele informacji. Tak naprawdę każde zdanie jest pewnego rodzaju refleksją nad życiem, sentencją nad którą trzeba się zastanowić.

Uważam jednak, że jest to kolejny dobry literacki debiut. „Zdobywcy oddechu” to książka nad którą musimy chwilę pomyśleć, wyłączyć się i poświecić czas tylko jej.

Źródło: http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/2016/11/zdobywcy-oddechu-przemysaw-piotr.html

Reklama