001

myslnik

Raz, dwa, trzy, próba mikrofonu! Miesiąc temu zostałem pisarzem. Miałem premierę debiutu, blichtr miałem, długopis z logiem wydawcy, wywiad i przepych. Tak bardzo oficjalnie, jak zostanie bezrobotnym, gdy otrzymujesz wypowiedzenie z datą, pieczątką i podpisem dyrektora firmy. Bo wszystko wówczas staje się faktem, choć dotychczas tylko słuchy o tym chodziły! Skradały się bardziej, na palcach, konspiracyjnie. Swoją drogą ciekawe dlaczego skojarzyło mi się negatywnie? Może dlatego, że ja lubię pisać czarnymi literami na białej powierzchni kartki i gdy już powołuję zdania do życia, to są one zazwyczaj poczwarne, nieszczęśliwe i uczęszczające od urodzenia na terapię w każdą środę. A może po prostu boję się bycia pisarzem, tak jak bezrobocia. Zresztą oba zajęcia nie są zanadto intratne. Pisarz to osoba, która powinna mieć opinię. I wiele zwojów mózgowych. I nie powinno jej się przydarzać „rze” oraz „ktury”. Pisarz z dysleksją to jak biegacz bez nogi. Chwila! Mało to takich? Gdy ustalamy szczegóły spotkań autorskich zawsze podkreślam, że wolałbym uniknąć czytania tekstu na głos. W ogóle wolałbym uniknąć, bo ja to już tak mam, że dobrze czuję się w centrum uwagi, ale jednak najchętniej schowałbym się za stołem przykrytym zielonym płótnem, wiecie, takim ze szkolnych akademii, co by nie było widać jak mi nogi dygocą. Bo ja to w ogóle wolałbym uniknąć! Dlatego ustalmy, że oficjalnie pisarzem będę w okolicach trzeciej książki, gdy już sam ze sobą uzgodnię, czy wciąż mam po co używać słów, w celu nie tylko prostych komunikatów, na przykład nabywając lasagne w markecie. Bo lubię, choć niezdrowa i w dodatku z martwym mięsem, które nie jest ani trochę wege! Na razie będę pisarzem na próbę, testowo, bo nowy rok za pasem i w ramach postanowień warto byłoby dokończyć drugą książkę, której – jak to z noworocznymi postanowieniami bywa – spodziewajcie się dopiero w 2018. Albo później. Pisz pozytywnie, nalegają recenzenci, rodzina i znajomi! Uwaga, będzie więc przesłanie: spróbujcie być kim tylko zechcecie, na próbę. Ja próbuję i mam z tego frajdę. Polecam Przemysław Piotr Kłosowicz (a gdy już mi się poszczęści i zostanę gwiazdą, taki sam napis trafi na opakowanie papieru toaletowego i ryżu błyskawicznego).

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s