Recenzja – podrozprzezzycie2.blogspot.com

belka

Lubię książki takie jak ta. Ciekawe. Pełne zaskakujących słów i metafor. Trafiają do mnie soczyste porównania,  momentami potoki słów, które są idealnie dobrane do opisanej sytuacji. Mają swoje miejsce i nie można ich zamienić na nic innego. Brawo za to, bo potrafią dotknąć do żywego, albo rozśmieszyć do łez. Z ciekawością śledziłam niejednokrotnie grę słów i podziwiałam za kreatywność i lotność autora. Nie każdy ma taką łatwość operowania słowem i nie każdy robi to z taką zręcznością jak Kłosowicz.

Trzech zdobywców oddechów budzi się codziennie rano i marzy o czymś, co mogłoby zmienić ich dotychczasowe życie. Są mieszkańcami Krakowa, są w różnym wieku, różnią się wszystkim.
Wiktor, Piotr, Zbigniew. Inne myśli, inne pragnienia, namiętności. Depresja, porzucenie, tęsknota za miłością. Trzy głosy, trzy serca, a jakby zlane w jeden codziennie schwytany oddech.

Lubię książki takie jak ta. Ciekawe. Pełne zaskakujących słów i metafor. Trafiają do mnie soczyste porównania,  momentami potoki słów, które są idealnie dobrane do opisanej sytuacji. Mają swoje miejsce i nie można ich zamienić na nic innego.Brawo za to, bo potrafią dotknąć do żywego, albo rozśmieszyć do łez. Z ciekawością śledziłam niejednokrotnie grę słów i podziwiałam za kreatywność i lotność autora.Nie każdy ma taką łatwość operowania słowem i nie każdy robi to z taką zręcznością jak Kłosowicz.

W tej książce nikt nikogo nie morduje, nikt z nikim nie walczy, nie ma szalonych namiętności – życie bohaterów toczy się w swoim rytmie. A ten rytm jest taki zwyczajny jak mój i twój. Jak nabieranie oddechu.

Przypomnij sobie jak krzyczy noworodek kiedy przychodzi na świat. Oddycha pierwszy raz. Są ludzie, którzy codziennie zmagają się z taką sytuacją.
Dogłębna analiza psychologiczna postaci jest tym, co odróżnia tą książkę od wielu innych na rynku. Pan Przemysław jest świetnym obserwatorem ludzi i ich życia.
A kim jest tutaj czytelnik? Wymagający, ciekawy i cierpliwy
Może być obserwatorem, albo odnaleźć siebie. Jeśli jest wymagającym pochłaniaczem książek – znajdzie oryginalną formułę.
Ja też z moimi małymi lub większymi problemami codziennie walczę o oddech. Jestem jednym z wielu na Ziemi zdobywców oddechu.  Każda moja chwila jest bezcenna i jedyna.
Drugiej szansy nie będzie. Trzeba wstać i wykorzystać życie. Oddychać. Codziennie.

Obcego się kocha bo za to, że poświęca nam czas, a taką na przykład matkę, kocha się, bo poświęciła nam życie.

Każdy ma prawo do chwil, w których dół jest głęboki i wyleźć z niego trudno.

Człowiek bez kota, jest uboższy o spokój.

Gdyby ktoś zapytał, czy czegoś w życiu żałuję, odparłbym, że nie, ale niektórych rzeczy się wstydzę. Najbardziej wstydzę się zaprzepaszczonych szans. Kompromitującymi jest jedzenie życia łyżeczką, gdy inni biorą je garściami.

Za możliwość przeczytania e-book’a dziękuję autorowi.

grafika do recenzji - podrozprzezzycie2.blogspot.jpg

Reklama

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s